Czy po obejrzeniu trailera ktoś miał również skojarzenia z grą Bioshock? :)
Nutka pasuje, jednakże sceneria zupełnie nie pasuje do Bioshocka.. chociaż może i co by z tego było.
Jak jak zobaczyłem potwora to zastanawiałem się kiedy zaraz pojawi się białowłosy facet z mieczami na plecach.
No nie bardzo. To ze woda i ze retro to nie znaczy ze bioshock. Mnie duzo bardziej przypomina radziecki film z 1962 roku Diabel Morski. Naukowiec, eksperymenty i watek milosny. Zreszta nie pierwszy pomysl ktory Del Toro "zaporzyczyl" (Necroscop -> Strain)
Del Toro nie kopiuje, ale bardziej składa hołd innym filmom, które widział zapewne w młodości, inspiruje się nimi - może wyglądać to jako " jawna zrzynka", ale sam reżyser przyznaje, że specjalnie dodaje pewne elementy do swych filmów, by je upodobnić do swych ulubionych dzieł młodości. Poza tym nawet jeśli wykorzystuje coś już znanego, ogranego, to kreci film w takim stylu, że wydaj się to świeże i nowe - stąd wiele głosów o oryginalności "Shape of water", choć elementów, pomysłów nowych, naprawdę "z wyobraźnią" jest zaledwie kilka.
Oto lista filmów, którymi w tym przypadku się inspirował i stworzył z nich swój filmowy hołd (spisane ze strony NYTimes, gdyż nie można wkleić linku):
‘The Creature From the Black Lagoon’‘
Swamp Thing’
‘Beauty and the Beast’ (‘La Belle et la Bête’)
‘Free Willy’
‘Amélie’
‘Gods and Monsters’
‘The Story of Ruth’
‘The Little Colonel’
Do tego diabła morskiego, też chyba zrobił subtelną uwagę, puścił do widza oko - Spoiler: w filmie są rosyjscy szpiedzy 9skoro diabeł to film radziecki), którzy chcą poznać niezwykłe sekrety lecznicze stwora i je ukraść dla siebie, kosztem swego agenta i stwora - koniec spoileru.
Moje skojarzenia są jeszcze inne - Wolfenstein: The New Collossus. Chodzi mi o rolę Richarda Jenkinsa - wypisz wymaluj Set Roth z gry (zachowanie, towarzystwo kota, sposób mówienia, wygląd). No i generalnie chemia między bohaterami podobna w grze i filmie. Takie małe skojarzenie, trochę odległe, ale bardzo silne w trakcie seansu.
Chyba wszyscy co grali w grę Bioshock. Obraz żywcem jak z Rapture wzięty. Te plakaty w przebieralniach kobiet, te różne futurystyczne urządzenia, napisy na kinie, itd.. Itd.. Tego jest masa. Obraz jest cholernie podobny do Bioshock. Ale najlepiej zrozumie to ktoś kto grał w ta grę po kilka razy :) Oby film Bioshock był chociaż trochę tak podobny do gry Bioshock jak ten film, to będzie wyzwanie.
Pierwsze skojarzenie to film Hellboy a dokładnie postać Abe Sapiena przypomina tą z trailera . Ale bioshock jak najbardziej trafne
Dokładnie, wczoraj obejrzałam i miałam dokładnie to samo skojarzenie. Dziwi mnie, że jeszcze nikt nie napisał o rasie ryboludzi Vodianoi, która po raz pierwszy pojawiła się w książce "Dworzec Perdido" i została również wykorzystana w pierwszym Wiedźminie. W akcie 2 dowiadujemy się od ceglarzy, że oddają hołd ryboludziom, nazywają ich panami, znoszą ofiary do jeziora, itd. Kto grał na pewno pamięta ;)
Przeszedłem wszystkie części Bioshocka po 3 razy... i ni ch.... trailer nie kojarzy mi się z tą grą :D
Klimat i estetyka Bioshocka bije na kilometr, po obejrzeniu początku aż ciary przeszły mnie (jako fana serii) i już sobie wyobrażałem, jak by mógł wyglądać filmowy Bioshock, bądź coś osadzonego w tym uniwersum.
Haha no widzę że nie tylko mi pierwsza myśl po początku filmu przeszła, że oglądam właśnie ekranizację gry BioShock, cieszę się że nie jestem w tym osamotniony :) ciut przysnąłem na filmie, scenariusz nic odkrywczego ale jak dla mnie klimat i scenografia rewelacja, Guillermo del Toro znów mnie pozytywnie zaskoczył :)
Jasna sprawa, że Bioshock!
Ale co z Mass Effect, moim zdaniem kalka postaci z części drugiej? Czy tylko mnie ten stwór z wody kojarzył się z Thane Kriosem?
Wodny stwór, romantyczny, spragniony ciepłych uczuć, wielkie oczy, wielkie skrzela, brakuje tylko miecza i żeby mówił do niej "Siha"...
Ja też miałem wrażenie, że widzę drella. W dodatku aktor grający Gilesa nazywa się Richard Jenkins, jak marine, który ginie na Eden Prime na początku ME1:P
Ani sceneria, ani postacie. Już prędzej myślałem, że to będzie nawiązanie do Hellboya.
Moje pierwsze skojarzenie (dotyczące tylko wyglądu) - co na ziemi robi Drell? Poza tym całkiem jak Abe Sapien - nawet ten sam aktor.